Miałam długa przerwę, jak na mnie, w pieczeniu. Chyba angielski klimat nie wpływa na mnie inpirująco ;/ Zresztą, kiedy spaceruje sie po mieście, gdzie na każdym kroku można kupić przeróżne słodkości, często niespotykane w Polsce, już nie mówiąc o straganach z "Handmade Cupcakes", ciężko zaprząc siebie chociażby do minimum wysiłku w kuchni :p W każdym razie udało mi sie przemóc i przyrządziłam sponge cake, czyli babeczki biszkoptowe na szybko.
Składniki:
150 g mąki
1łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
3 jajka
200 g cukru
sok z połowy cytryny
skórka z całej cytryny
łyżka wody z kwiatu pomarańczy lub 1/2 łyżeczki esencji cytrynowej
6 łyżek ciepłego mleka
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę.
Dodajemy skórkę i sok z cytryny oraz esencję z kwiatu pomarańczy.
Stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Wszystko ubijamy na puszytą masę.
Na sam koniec dodajemy ciepłe mleko.
Przygotowujemy foremki i nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Przygotowaną masą wypelniamy foremki do 2/3 wysokości (w przeciwnym razie ciato nam wykipi podczas pieczenia :P).
Babeczki pieczemy ok 40 minut. Najlepiej wcześniej sprawdzić, czy się już nie zarumieniły - jeśli tak sprawdzamy patyczkiem.
Najlepiej smakują podawane z lemon curdem, bo same są bardzo słodkiem.
Urocze papilotki;)
ReplyDelete