Idą święta, wszyscy pieką mazurki... więc ja też postanowiłam w tym roku upiec to ciasto. Muszę przyznać, że najbardziej kusiło mnie samo dekorowanie ;p Sam przepis jest dość prosty, więc co mogłoby nie wyjść? No i po pierwszej próbie okazało się, że jednak może nie wyjść. Jako pierwszy wykorzystałam podstawowy przepis na mazurek z książki kucharskiej Marka Łebkowskiego, niestety ciasto po upieczeniu rozłamało mi się przy próbie przenoszenia O.o Od czego jest więc internet :) Po paru minutach znalazłam zdjęcie, które wyglądało apetycznie i tak skorzystałam z przepisu zamieszczonego na blogu Szuflada Pasji :) Dzięki temu ciasto wyszło i jest pyszne, nie za słodkie, nie przesadnie kruche no i obramowanie się zachowało (przy pierwszym podejściu zlało się z resztą ciasta ;/).
Składniki:
400 g mąki
200 g masła
2 surowe żółtka
2 ugotowane żółtka
6 łyżek cukru
2 łyżki kwaśnej śmietany
słoik dżemu- ja użyłam porzeczkowy
puszka mleka skondensowanego słodzonego
dowolne bakalie do dekoracji
Na stolnicę wysypujemy mąkę i masło. Dodajemy śmietanę.
Dodajemy surowe żółtka...
... i cukier.
Ugotowane żółtka przecieramy przez sitko.
Masło siekamy i zagniatamy ciasto- dość czasochłonne ;p Wyrobione ciasto wkładamy do lodówki na 30 minut.
Wyciągamy połowę ciasta, rozwałkowujemy je i przekładamy na formę posmarowaną masłem i wysypaną mąką.
Ciasto nakłuwamy widelcem i pieczemy 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Przy drugiej połowie, odkładamy nieco ciasta, żeby zrobić ramkę. Upieczone blaty odkładamy, żeby przestygły.
Blat bez ramki smarujemy dżemem i przykrywamy delikatnie drugim.
Skondensowane mleko gotujemy aż zgęstnieje i nabierze kremowego koloru.
Karmelem smarujemy wierzch mazurka.
Dekorujemy bakaliami według uznanie :)
Najlepiej smakuje po paru dniach :) Zdrowych i przepełnionych nowymi i tradycyjnymi smakami :)
Piękny :)
ReplyDeletejaki ładny! szkoda, że u mnie mazurek nie jest wielkanocną tradycją, bo chętnie bym się skusiła! :)
ReplyDeleteDziękuję :) u mnie w domu był przeważnie kupowany ;p dopiero w tym roku postanowiłam zrobić domowy :)
Deletemogę wiedzieć czy mleko skondensowane wlałaś do garnka i bezpośrednio trzymałaś na ogniu, czy tradycyjnie w puszce?:)
ReplyDeletewlałam do garnka ;0 nigdy nie pamiętam ile powinno się w puszce gotować ;/
DeleteWygląda bardzo apetycznie
ReplyDeleteRodzinnej atmosfery, mokrego Dyngusa i smacznego jajka! :)
ReplyDeleteWesołych Świąt! :)
ReplyDelete