I nadszedł wreszcie czas na powrót do przepisów z domowego zeszytu. Zainspirowana akcją z durszlak.pl sięgnęłam po przepis na kokosanki. Samo ciasto/ciasteczka (nie wiem jak to nazwać) przywodzi mi na myśl dzieciństwo- niecierpliwe czekanie na efekt końcowy pieczenia, podjadanie biszkopta i bój o garnek z polewą czekoladową.
Składniki:
Ciasto: 1 margaryna
1 szklanka cukru
mała śmietana 18% (ok. 220 ml)
3 całe jajka
2 żółtka
2 i 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Polewa: 1 margaryna
20 dkg cukru
10 łyżek wody
4 łyżki kakao
wiórki kokosowe (minimum 2 małe paczki)
Margarynę podgrzewamy z cukrem (aż ten się rozpuści), zdejmujemy z ognia i czekamy aż ostygnie. Do miski wrzucamy resztę składników i mieszamy z ostudzonym masłem. Masę przekładamy do prodziża i pieczemy ok. 40 minut. Po upieczeniu ciasto wyciągamy i czekamy aż ostygnie (najlepiej jest zostawić ciasto i dopiero następnego dnia je kroić). Po wystudzeniu kroimy je na romby lub kwadraty.
Podczas pieczenia ciasta przygotowujemy polewę. Margarynę i cukier gotujemy z wodą. Zdejmujemy z ognia i dodajemy kakao. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy, żeby masa ostygła i zgęstniała.
Kiedy wszystko już ostygnie maczamy każdy kawałek w polewie i obtaczamy w wiórkach. Można jeść od razu :)
Wyglądają jak lemingtony. Pysznie!
ReplyDelete