Thursday, 14 February 2013

Prawie tiramisu

Dzień wolny od pracy, odrobina relaksu przy haftowaniu i ... mała niespodzianka rano ;Dostałam paczkę z okazji Walentynek ;p Jestem rozpieszczana przez chłopaka nawet, gdy nie ma go w pobliżu ;p Wszystko to wprawiło mnie w doskonały nastrój więc zabrałam się do kolejnych kuchennych eksperymentów. W lodówce miałam jeszcze mascarpone i wiśnie w kompocie - z takim zestawem można już szaleć.




Składniki;

250 g serka mascarpone
4 żółtka
4 łyżki cukru
ok 100 ml espresso
amaretto- według uznania
odsączone wiśnie z kompotu
biszkopty lub ciasteczka amaretti



Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą białą masę.


 Miksujemy serek mascarpone i dodajemy do niego żółtka.


Ciasteczka moczymy w ostudzonej kawie wymieszanej z likierem ameretto i układamy płasko na dnie naczynia.




Na wierzch nakładamy masę z mascarpone.


Następnie układamy wiśnie i kolejną warstwę mascarpone.


Odstawiamy do lodówki na około 5 godzin. Dekorujemy według uznania- najlepiej gorzką czekoladą ;]


3 comments:

  1. Robiłam na sylwestra. Ahh, uwielbiam to tiramisu *.*
    Nikt jeszcze nie powiedział, że nie dobre :D

    ReplyDelete
  2. piękny ten deserek :) super naprawdę ;)

    ReplyDelete