Dzisiaj propozycja na coś słodkiego, małego i na szybko :) Właściwie wszystkie składniki, mamy zazwyczaj w domu- przynajmniej ja mam zawsze zapas masła w lodówce (jak Julia z filmu "Julie and Julia" :). Do podstawowego przepisu wprowadziłam małe urozmaicenie- dodałam startą skórkę z pomarańczy, co nadaje im nieco cytrusowego aromatu.
Składniki:
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka wrzącej wody
75 g masła
50 g cukru
125 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
skórka otarta z połowy pomarańczy
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
2 łyżeczki wrzącej wody
50 g masła
100 g cukru pudru
Do miski wrzucamy masło (w temperaturze pokojowej) i cukier. Dokładnie miksujemy do uzyskania puszystej masy.
Zaparzamy kawę i studzimy ją.
Dodajemy kawę do naszej masy i mieszamy.
Stopniowo dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia.
Na koniec dodajemy skórkę z pomarańczy.
Ciasto zagniatamy ręcznie do uzyskania kuli. Chłodzimy je w lodówce około 15 minut.
Dzielimy ciasto na dwa wałki, te zaś kroimy na 20 małych kawałków.
Formujemy z nich kulki.
Układamy je na blachę i lekko przygniatamy widelcem.
Pieczemy 8-10 minut w temperaturze 180 stopni, aż się zarumienią.
Ważne, żeby nie piec ciastek za długo, bo robią się niemożliwe twarde ;/
Studzimy je 5 minut na blasze, potem przenosimy na kratkę i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Przygotowujemy krem. Masło ucieramy z cukrem pudrem.
Dodajemy rozpuszczoną kawę i ucieramy do uzyskania puszystej, gładkiej masy.
Masą kawową przekładamy ciasteczka :)
Świetnie wyglądają :)
ReplyDeleteCiekawa jestem ich smaku :)
Ależ smakowite maleństwa :)
ReplyDeleteA masło też się u mnie zawsze znajdzie :)